W sprawie o rozwód sąd orzeka także o kwestiach dotyczących wspólnych małoletnich dzieci rozwodzących się małżonków.
Jednym z często zadawanych pytań, z którymi muszę się mierzyć, jest pytanie o to, czy zawsze jest tak, iż sąd „przyznaje” dziecko matce.
Nie będę ukrywać: najczęściej tak jest. Ale najczęściej nie oznacza zawsze.
Wierz mi – są sytuacje, kiedy sąd decyduje, że dziecko zostanie z ojcem. I takich sytuacji jest obecnie coraz więcej. Nie ma przepisu w kodeksie, z którego by wprost wynikało, iż dziecko musi zostać z matką. I tak – naprawdę są sytuacje kiedy dziecko zostaje z ojcem.
Wiem, pewnie powiesz, że to zdarza się (zbyt) rzadko? Być może tak, ale…
Inną kwestią jest to, czy ojcowie faktycznie chcą przejąć opiekę nad dzieckiem? Otóż z mojego doświadczenia wynika, iż nie zawsze. Jest wiele takich sytuacji, gdy panowie wprost wolą aby dziecko zostało z matką, a oni sami mieli ustalone kontakty w konkretne dni.
Wiadomo – w życiu są różne sytuacje, czasem takie które trudno przewidzieć.
Kwestią, o którą często pytają mnie klienci i czytelnicy jest pytanie o to
Czy sąd bierze pod uwagę zdanie dziecka?
Wiele osób pyta, czy dla sądu ma znaczenie to, czego chce i oczekuje dziecko? Czy też liczą się tylko dowody i to, co wynika z opinii psychologa? Cóż, dowody są istotne. W przypadku sytuacji konfliktowej zazwyczaj najbardziej istotnym dowodem jest opinia psychologa (opinia Zespołu Specjalistów Sądowych) Warto jednak wiedzieć iż przepisy przewidują coś takiego jak wysłuchanie dziecka. Wysłuchanie właśnie – nie chodzi tu o przesłuchanie w charakterze świadka.
Zgodnie z treścią przepisu:
1.Sąd w sprawach dotyczących osoby małoletniego dziecka wysłucha je, jeżeli jego rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości na to pozwala. Wysłuchanie odbywa się poza salą posiedzeń sądowych.
2. Sąd stosownie do okoliczności, rozwoju umysłowego, stanu zdrowia i stopnia dojrzałości dziecka uwzględni jego zdanie i rozsądne życzenia.
Myślisz, iż oznacza to, że sąd zrobi tak, jak chce tego dziecko?
Cóż, delikatnie mówiąc: nie zawsze. Ale jeśli jesteś stroną w postępowaniu, w którym sąd będzie orzekał o władzy rodzicielskiej i kontaktach z dzieckiem: warto znać treść tego przepisu.
Opieka naprzemienna
Nie jest co prawda wprost uregulowana w kodeksie, ale takie rozwiązanie jest czasami stosowane w praktyce. (może niedługo już będzie?)
Rozwiązanie to –mówiąc w skrócie – na tym, iż dziecko spędza np. tydzień pod opieką mamy, a następnie tydzień pod opieką taty (oczywiście nie musi być to tydzień, mogą być to np. dwa tygodnie)
Wiele zależy od konkretnej sytuacji i wieku dziecka.
Oczywiście – aby takie rozwiązanie mogło być zastosowane, rodzice dziecka muszą być zgodni przynajmniej w istotnych kwestiach dotyczących wychowania dziecka. To rozwiązanie ma określone zalety, ale niestety nie jest dla każdego i nie w każdej sytuacji się sprawdzi. Trudno na przykład wyobrazić sobie takie rozstrzygnięcie w sytuacji gdy rodzice mieszkają w różnych miastach. Warto jednak wiedzieć, że coś takiego istnieje. Jeśli jesteście się w stanie porozumieć i mieszkacie blisko siebie: zastanówcie się nad tym.
Co w sytuacji gdy jest rodzeństwo?
Jakie rozwiązanie przyjmie sąd, gdy małżonkowie mają kilkoro dzieci?
Czy może tak być, iż jedno dziecko zostanie z matką, a drugie z ojcem?
No cóż, raczej co do zasady nie. (jeszcze raz : co do zasady) Wynika to wprost z treści przepisu kodeksu rodzinnego. To właśnie fragment przepisu:
„Rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie, chyba że dobro dziecka wymaga innego rozstrzygnięcia.” Tak sformułowany przepis nie oznacza jednak zupełnego zakazu jeśli chodzi o takie rozstrzygnięcia. Można wyobrazić sobie np. taką sytuację, iż rodzeństwo dzieli bardzo duża różnica wieku – kilkunastu lat. Taka sytuacja stwarza „pole do popisu” jeśli chodzi o inne rozstrzygnięcia.
Orzeczenia sądów
Przepisów dotyczących tej materii jest stosunkowo niewiele.
Często trzeba będzie szukać odpowiedzi w orzeczeniach sądów – w szczególności Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych.
Kilka przykładów orzeczeń sądów apelacyjnych i Sądu Najwyższego:
1. Jeżeli zachowanie któregoś z rodziców zagraża dobru dziecka, to przy podejmowaniu decyzji o przyznaniu mu władzy rodzicielskiej, sąd powinien kierować się przede wszystkim, tym, co będzie służyć rzeczywistemu dobru małoletniego, a nie deklaracjami i intencjami ze strony tego rodzica.
(Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 28 września 2018 r. sygn. akt : I ACa 232/18)2. Dobro dziecka nie może być oceniane wyłącznie w kategoriach ekonomicznych, ale w pierwszej kolejności winny być wzięte pod uwagę aspekty natury psychologicznej, więź łącząca dziecko z każdym z rodziców, skutki zmiany dla dziecka dotychczasowego środowiska, przy uwzględnieniu kwalifikacji rodziców, a dopiero potem względy natury materialnej.
(Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 9 lutego 2007 r. sygn. akt I ACa 41/07)