Podział majątku po rozwodzie
Podział majątku to temat bardzo złożony, dlatego przygotowałam dla Ciebie kompendium wiedzy, które odpowiada na wszystkie pytania, jakie najczęściej do mnie trafiają. Tekst jest długi, więc dla twojej wygody przygotowałam spis treści, który ułatwi ci poruszanie się po tej stronie:
Spis treści:
1. Jakie mam doświadczenie, aby pisać o sprawach o podział majątku?
2. Majątek wspólny i majątki osobiste małżonków
2.1. Co stanowi majątek wspólny małżonków?
2.2. Co należy do majątku osobistego każdego z małżonków?
3. Sprawa o podział majątku wspólnego w sądzie
3.1. Jaki sąd będzie właściwy do rozpoznania sprawy?
3.2. Kto może złożyć wniosek o podział majątku?
3.3. Jak napisać wniosek o podział wspólnego majątku?
4. Rozliczenie nakładów w sprawie o podział majątku
5. Czy musimy podzielić cały majątek?
6. Czy sąd podzieli nasz wspólny dług?
7. Nierówne udziały w majątku wspólnym – kiedy to możliwe?
8. Podział majątku przed rozwodem: tak się da?
9. A może podział majątku razem ze sprawą o rozwód?
10. Ile mamy czasu na przeprowadzenie takiej sprawy?
11. Ile czasu potrwa w sądzie sprawa o podział majątku?
12. A co w sytuacji, gdy działka była jego ale dom budowaliśmy wspólnie?
13. Czy zawsze trzeba iść do sądu aby zrobić podział majątku?
Jakie mam doświadczenie, aby pisać o sprawach o podział majątku?
Jestem adwokatem swojej praktyce zajmuję się sprawami rodzinnymi, w tym sprawami o podział majątku wspólnego po rozwodzie.
Od wielu lat prowadzę przed sądami sprawy o rozwód i podział majątku.
Obszerny artykuł dotyczący rozwodu znajdziesz tu.
Wiem, jak wyglądają takie sprawy w praktyce – dlatego właśnie o tym piszę na tym blogu.
Rozumiem, jakie emocje budzą takie sprawy – często większe niż sam rozwód.
Rozwiązuję problemy. Przede wszystkim jednak lubię uczyć, jak tym problemom zapobiegać.
Majątek wspólny i majątki osobiste małżonków
Teraz, kiedy o rozwodzie już (prawie) wszystko pora na podział majątku.
Przechodząc jednak do rzeczy, czyli spraw o podział majątku po rozwodzie:
Myślisz, że po ślubie nagle automatycznie wszystko co do tej pory posiadaliście staje się wspólne?
No to nie, tak to nie działa.
Kwestie majątku wspólnego, jak też majątków osobistych małżonków regulują przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Zgodnie z treścią przepisu:
„Z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny).”
Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.
Także z treści przepisu wiemy, co stanowi majątek wspólny.
Co stanowi majątek wspólny małżonków?
Do majątku wspólnego należą w szczególności:
- 1/pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków;
- 2/dochody z majątku wspólnego, jak również z majątku osobistego każdego z małżonków;
- 3/środki zgromadzone na rachunku otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z małżonków;
- 4/kwoty składek zewidencjonowanych na subkoncie, o którym mowa w art. 40a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych
Czyli: majątek wspólny powstaje w dacie ślubu. To, co małżonkowie nabyli przed ślubem nie stanie się z automatu wspólne.
To teraz jeszcze trzeba wspomnieć, co stanowi majątek osobisty.
Sam zobaczysz – naprawdę całkiem sporo składników majątkowych wchodzi do majątku osobistego małżonka.
To też wiemy wprost z treści przepisu.
Co należy do majątku osobistego każdego z małżonków?
Do majątku osobistego każdego z małżonków należą:
- 1/przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej;
- 2/przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił;
- 3/prawa majątkowe wynikające ze wspólności łącznej podlegającej odrębnym przepisom
- 4/przedmioty majątkowe służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków;
- 5/prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie;
- 6/przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; nie dotyczy to jednak renty należnej poszkodowanemu małżonkowi z powodu całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej albo z powodu zwiększenia się jego potrzeb lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość;
- 7/wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za pracę lub z tytułu innej działalności zarobkowej jednego z małżonków;
- 8/przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków;
- 9/prawa autorskie i prawa pokrewne, prawa własności przemysłowej oraz inne prawa twórcy;
- 10/przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej.
Wydaje się oczywiste? To wiedz, iż często ustalenie tego, co stanowi ten wspólny majątek – zwłaszcza po kilkunastu czy kilkudziesięciu latach małżeństwa – jest kwestią sporną i skomplikowaną.
W praktyce najważniejsze jest to, iż do majątku osobistego danego małżonka należy to, co odziedziczył w spadku, jak też to co otrzymał w darowiźnie.
A podziałowi podlega oczywiście tylko majątek wspólny (byłych) małżonków.
Sprawa o podział majątku wspólnego w sądzie
Tak jest najczęściej: czyli najpierw rozwód, a potem podział majątku.
(w dalszej części artykułu dowiesz się, czy to jedyna opcja)
Chyba już się domyślasz, że może być inaczej, prawda?
Podział majątku często następuje wiele lat po formalnym zakończeniu małżeństwa.
W takiej sytuacji konieczne będzie ustalenie i wykazanie wielu okoliczności.
Stan i wartość majątku:
Jeśli podział majątku następuje np. 8 czy 10 lat po rozwodzie, oczywistym jest, iż wartość nieruchomości może ulec zmianom.
Dlatego też powstaje konieczność odpowiedzi na pytanie – stan i wartość nieruchomości z jakiej daty będą brane pod uwagę przez biegłego przy dokonywaniu wyceny nieruchomości?
Sąd Najwyższy dokładnie wyjaśnił tę kwestię:
„Podział majątku wspólnego następuje przy uwzględnieniu jego wartości z dnia dokonywania podziału, ale według stanu istniejącego w chwili ustania wspólności majątkowej”.
(postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2015 r.)
I ma to sens. Przez tych kilka lat strona, która faktycznie mieszka w tym domu często dokonuje nakładów zwiększających wartość tego domu. W takiej sytuacji taka osoba byłaby stratna przy przyjęciu innych dat ustalania stanu i wartości nieruchomości. Może też tak być, iż w nieruchomości nikt nie mieszka i traci ona na wartości. Tak jak mówiłam: sytuacje życiowe są bardzo różne, ale zasady wyceny nieruchomości zostały określone w orzecznictwie.
Jaki sąd będzie właściwy do rozpoznania sprawy?
Może być tak, iż byli małżonkowie dojdą do porozumienia – wtedy nie będzie potrzeby wnoszenia wniosku o przeprowadzenie podziału majątku.
Jeśli jednak porozumienie okaże się być zbyt trudne do osiągnięcia, taki wniosek trzeba będzie w sądzie złożyć.
Powstaje zatem pytanie: który sąd będzie właściwy?
Zgodnie z treścią przepisu:
„W sprawie o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami właściwy jest sąd miejsca położenia majątku, a jeżeli wspólność ustała przez śmierć jednego z małżonków – sąd spadku.”
A co, jeśli składniki tego majątku znajdują się w zupełnie różnych miejscowościach? (i tym samym pod właściwością różnych sądów rejonowych)
I znowu patrzymy co dokładnie stanowią przepisy:
Wnioskodawcy służy wybór właściwego sądu rejonowego, jeśli majątek wspólny małżonków znajduje się w okręgu kilku sądów rejonowych (art. 43 § 1 w zw. z art. 13 § 2).
To się zdarza całkiem często – iż małżonkowie mieli majątek położony w różnych miejscowościach czy nawet różnych częściach kraju.
Może być tak, iż małżonkowie mieszkali w Krakowie, ale mieli też wspólne mieszkanie w Gdańsku.
Często tak jest, iż po rozwodzie przynajmniej jeden z byłych małżonków wyprowadza się i zaczyna „nowe życie” – często w zupełnie innej części kraju.
Tak więc może mieć z tego względu znaczenie, kto pierwszy złoży wniosek do sądu. Ten kto składa wniosek, decyduje też do którego sądu wniosek będzie złożony.
Może być też tak, iż małżonkowie posiadali swój majątek wspólny np. w Olsztynie, a potem oboje przeprowadzili się do Krakowa. Niestety nie doszli do porozumienia, ale każdy z nich wolałby mieć sprawę w sądzie wg aktualnego miejsca zamieszkania.
Czy coś da się zrobić w takiej sytuacji?
Możliwe, że tak. Jeśli masz podobną sytuację – zobacz co stanowi art. 683 kp.c.
Nie zawsze też w skład tego majątku wchodzi nieruchomość, czasami są to tylko ruchomości (na marginesie nie jest wykluczone, iż mogą wartość nawet większą niż np. mieszkanie). W takiej sytuacji o właściwości sądu decyduje miejsce, w którym te rzeczy znajdują się w chwili wnoszenia do sądu wniosku. Późniejsza zmiana miejsca ich położenia pozostaje już bez wpływu na właściwość sądu.
Kto może złożyć wniosek o podział majątku?
Oczywiście każdy z byłych małżonków.
Ale czy tylko?
Cóż, sam sposób zadanie tego pytania już sugeruje, że nie tylko.
Zdarza się, iż taki wniosek o podział majątku składa inna osoba.
Może być to np. spadkobierca jednego z małżonków – gdy małżeństwo ustało przez śmierć jednego z małżonków.
W określonych sytuacjach taki wniosek może złożyć też wierzyciel albo współwłaściciel jeśli współwłasność obejmowała składniki majątku wspólnego.
A czy oprócz byłych małżonków ktoś jeszcze może być uczestnikiem postępowania?
Jak już wspominałam, sprawy o podział majątku rozpoznawane są w tzw. trybie nieprocesowym.
Jest więc tak, iż mogą być uczestnikami w takiej sprawie inne osoby niż tylko (byli) małżonkowie.
Tu odsyłam do art. 510 k.p.c.
Zobacz, co w tej kwestii stanowi orzecznictwo:
Wierzyciel jednego z małżonków może być uczestnikiem postępowania w sprawie o podział ich majątku wspólnego.
(Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 1995, sygn. akt III CZP 34/95)
Uchwała sprzed wielu lat, ale wciąż zachowuje swoją aktualność.
Ok, wierzyciel to jeszcze zrozumiałe.
A co byś powiedział, gdybym napisała, że uczestnikiem może być też konkubent jednego z małżonków?
Cóż, nie zdarza się to często, ale orzecznictwo nie wyklucza takiej możliwości.
O uchwale, która dotyczy tego zagadnienia przeczytasz na blogu.
Jak napisać wniosek o podział wspólnego majątku?
Jak wspomniałam, w sytuacji gdy nie dojdziecie do porozumienia, trzeba będzie złożyć wniosek do sądu.
Wiemy już, jaki sąd jest właściwy i kto może złożyć taki wniosek.
Po pierwsze dokładnie oznacz strony postępowania, podaj adresy stron – sąd przecież musi doręczać korespondencję, a jako wnioskodawca podaj też swój nr pesel.
Określ wartość przedmiotu sprawy.
(spokojnie, w takich sprawach opłata jest stała)
W treści wniosku wskaż dokładnie, co stanowi wasz wspólny majątek.
Wskaż w treści wniosku jaką wartość mają poszczególne składniki – według Ciebie, w razie sporu w tym zakresie i tak sąd dopuści dowód z opinii biegłego.
Napisz, jak Ty ze swojej strony widzisz ten podział : co ma przypaść Tobie, a co drugiej stronie, jak ewentualnie mają wyglądać spłaty (czy też dopłaty) gdy jedna ze stron miałaby otrzymać składniki majątkowe o większej wartości.
Napisz też zwięzłe uzasadnienie wniosku – dlaczego uważasz, że taki sposób przeprowadzenia tego podziału będzie dobrym wyjściem.
Jeśli uważasz, że są podstawy, aby sąd orzekł, iż udziały w majątku wspólnym nie są równe – zgłoś taki wniosek.
Jeśli jest potrzeba, aby sąd rozliczał poniesione nakłady na majątek wspólny z majątków osobistych czy też z majątku wspólnego na majątek osobisty – złóż odpowiedni wniosek.
Dowody – to kolejna kwestia, o której nie możesz zapomnieć.
Inicjatywa dowodowa należy do ciebie, jako strony postępowania.
W skład wspólnego majątku wchodzi nieruchomość?
Potrzebny będzie odpis księgi wieczystej.
Pamiętaj też, iż przepisy dotyczące wymogów formalnych zmieniają się – co najczęściej oznacza, iż dochodzą nowe wymogi.
Przykład takiego wymogu formalnego?
Obecnie trzeba napisać, czy strony uczestniczyły w postępowaniu mediacyjnym, a jeśli nie to dlaczego.
Spokojnie, nie ma obowiązku przedsądowej mediacji – po prostu trzeba podać sądowi informację, czy takie postępowanie miało miejsce.
Nie zapomnij też o podpisaniu wniosku oraz o złożeniu wniosku we właściwej liczbie egzemplarzy; najczęściej będą to dwa egzemplarze – jeden dla sądu i drugi, który sąd doręczy stronie przeciwnej.
Przed wniesieniem takiego wniosku do sądu najlepiej skonsultuj się z prawnikiem.
Rozliczenie nakładów w sprawie o podział majątku
Rozliczenie nakładów. To kolejna kwestia, którą zajmuje się sąd w sprawie o podział majątku wspólnego.
Zgodnie z treścią przepisu:
Każdy z małżonków powinien zwrócić wydatki i nakłady poczynione z majątku wspólnego na jego majątek osobisty, z wyjątkiem wydatków i nakładów koniecznych na przedmioty majątkowe przynoszące dochód. Może żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swojego majątku osobistego na majątek wspólny. Nie można żądać zwrotu wydatków i nakładów zużytych w celu zaspokojenia potrzeb rodziny, chyba że zwiększyły wartość majątku w chwili ustania wspólności.
Zwrotu dokonuje się przy podziale majątku wspólnego, jednakże sąd może nakazać wcześniejszy zwrot, jeżeli wymaga tego dobro rodziny.
Czy musimy podzielić cały majątek?
Tu znowu odpowiedź brzmi: to zależy.
W sądzie co do zasady cały majątek powinien zostać podzielony.
Tak, „co do zasady” nie oznacza iż jest tak zawsze i w każdej sytuacji.
W przypadku umownego podziału macie więcej swobody.
Jest możliwe przeprowadzenie podziału majątku tylko co do części majątku.
Czasami ma to sens – podzielić np. dom oraz ruchomości, a zostawić część majątku w postaci wspólnej firmy.
A co jeśli o czymś po prostu zapomnicie, albo z jakichkolwiek innych powodów jakaś część majątku nie zostanie podzielona?
Spokojnie, da się coś z tym zrobić.
Jeśli nie zgodnie w formie umowy, to w kolejnym postępowaniu sądowym.
Można wnosić w takiej sytuacji wniosek o uzupełniający podział majątku.
Czy sąd podzieli nasz wspólny dług?
Czy sąd może zobowiązać w orzeczeniu jednego z małżonków aby spłacił całe zadłużenie, a drugiego małżonka z tego długu zwolnił?
Pewnie wiele osób chciałoby, aby była taka możliwość.
Niestety tak to nie działa, przepisy takiej możliwości podziału długów nie przewidują.
Nawet jeśli nie ma przepisu, który stanowi o tym wprost, jest orzecznictwo Sadu Najwyższego oraz Sądów Apelacyjnych dotyczące tej tematyki.
W sprawach o podział majątku wspólnego małżonków po ustaniu ustawowej wspólności majątkowej przedmiotem podziału są tylko aktywa, a wśród nich przede wszystkim prawo własności (współwłasności) rzeczy, użytkowanie wieczyste i prawa rzeczowe ograniczone, a także wierzytelności, inne roszczenia i prawa majątkowe oraz ekspektatywy ich nabycia. Podział nie obejmuje natomiast długów – w każdej postaci – co oznacza, że sąd w zasadzie nie ustala ich istnienia i wysokości (wartości) ani nie orzeka o ich spłacie. Przyjmuje się też, że długów zaciągniętych przez oboje małżonków nie można rozliczać, gdyż mimo podziału majątku wspólnego dług nadal się utrzymuje, a przerzucenie długu tylko na jednego z małżonków godziłoby w prawa wierzycieli.
orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2020 r., sygn. akt III CZP 64/19
Tak więc: sąd nie dzieli długów. Sąd dzieli tylko aktywa.
Nierówne udziały w majątku wspólnym – kiedy to możliwe?
Co do zasady:
Oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym.
Jednakże… tak: zawsze są jakieś wyjątki. Zgodnie z treścią przepisu:
z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. Spadkobiercy małżonka mogą wystąpić z takim żądaniem tylko w wypadku, gdy spadkodawca wytoczył powództwo o unieważnienie małżeństwa albo o rozwód lub wystąpił o orzeczenie separacji.
Ponadto:
Przy ocenie, w jakim stopniu każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego, uwzględnia się także nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym.
Jest tu coś, o czym trzeba pamiętać – trudno nawet powiedzieć, ile razy dostawałam pytania w tym zakresie:
Sama różnica jeśli chodzi o uzyskiwane dochody nie będzie zdecydowanie wystarczającą przesłanką, aby sąd orzekł nierówne udziały.
Oczywiście, jeśli uważasz iż w Twoim przypadku orzeczenie nierównych udziałów jest uzasadnione, zgłoś taki wniosek w postępowaniu przed sądem – koniecznie przed sądem I instancji.
Pamiętaj też, że taki wniosek wymaga poparcia go dowodami – jeśli już zgłaszasz taki wniosek wykaż inicjatywę dowodową w tym zakresie.
Domyślasz się już chyba, iż nie ma żadnego przepisu, który wskazywałby enumeratywnie, lub chociaż przykładowo o jakie „ważne powody” chodzi.
Jak w wielu innych sytuacjach, odpowiedzi trzeba szukać w orzecznictwie.
Artykuł 43 § 2 k.r.o. formułuje dwie przesłanki ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym, które muszą wystąpić łącznie i które pozostają do siebie w takim wzajemnym stosunku, że żadne “ważne powody” nie stanowią podstawy takiego orzeczenia, jeżeli stopień przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego jest równy, a jednocześnie – nawet różny stopień przyczynienia się małżonków do powstania tego majątku nie stanowi podstawy ustalenia nierównych udziałów, jeżeli nie przemawiają za tym “ważne powody”. (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2018 r., sygn. akt II CNP 11/17)
Innymi słowy, wyróżnienie przez ustawodawcę tych dwu przesłanek sprawia, że sam nierówny stopień przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego nie może być uznany za ważny powód w rozumieniu komentowanego przepisu.
W orzecznictwie zdefiniowano ważne powody na gruncie omawianego unormowania jako okoliczności, które oceniane z punktu widzenia zasad współżycia społecznego sprzeciwiają się przyznaniu jednemu z małżonków korzyści z tej części majątku wspólnego, do której powstania ten małżonek nie przyczynił się.
Podkreśla się przy tym, że ocena ważnych powodów ma nie tylko aspekt majątkowy, ale również etyczny, co wyraża się w postulacie dokonywania ich oceny przy uwzględnieniu zasad współżycia społecznego. Wskazano jednak trafnie, że nie chodzi tu o winę w rozkładzie pożycia, ale o winę odnoszoną do nieprzyczyniania się lub przyczyniania się w mniejszym stopniu niż to wynika z możliwości małżonka.
Widzisz, nie jest to takie proste, jak może się wydawać.
I jeszcze takie – bardzo aktualne bo z 2024 r. postanowienia SN – potwierdzające to, co już napisałam powyżej:
Sam nierówny stopień przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego nie może być uznany za ważny powód w ustaleniu nierównych udziałów w majątku wspólnym.
(postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 2024 r)
Artykuł 43 § 2 k.r.o. może mieć zastosowanie nie w każdym wypadku faktycznej nierówności przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego, lecz tylko w tych wypadkach, gdy małżonek, przeciwko któremu skierowane jest żądanie ustalenia nierównego udziału, w sposób rażący lub uporczywy nie przyczynia się do powstania dorobku stosownie do posiadanych sił i możliwości zarobkowych.
(postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2024 r.)
Podział majątku przed rozwodem – tak się da?
Możliwe. Dość często spotykane.
Co więcej:
Możliwe jest przeprowadzenie podziału majątku i pozostanie w małżeństwie.
Ale jest jeden warunek:
Ustanowienie ustroju rozdzielności majątkowej.
Aby w ogóle była mowa o podziale wspólnego majątku, najpierw musicie ustanowić rozdzielność majątkową.
To co istotne: umowa o ustanowieniu rozdzielności majątkowej musi mieć formę aktu notarialnego.
Jak już będziecie mieć ustrój rozdzielności majątkowej, możecie przystępować do podziału wspólnego majątku.
Może to wydać się oczywiste, ale napiszę – gdyż zdarza się iż czytelnicy bloga zadają pytania w tym zakresie: samo ustanowienie rozdzielności majątkowej nie oznacza jeszcze podziału majątku. Dopiero powstanie rozdzielności majątkowej ten podział umożliwia. Można natomiast obu tych czynności dokonać jednego dnia.
A może podział majątku razem ze sprawą o rozwód?
Tak też się da!
Pamiętasz ten wpis kiedy mówiłam o tym, o czym orzeka sąd w sprawach o rozwód?
Ale możliwe to będzie tylko w sytuacji gdy jesteście oboje w pełni zgodni co do tego co stanowi wasz wspólny majątek i jak chcecie to podzielić)
Domyślasz się chyba, że to raczej dość rzadkie sytuacje.
Czasami może to być dobrym wyjściem i warto pamiętać, że jest taka możliwość.
Jeśli nie „uda się” podzielić majątku w sprawie o rozwód: zawsze pozostaje opcja podziału umownego, ewentualnie wniesienie sprawy do sądu. Być może kolejnym rozwiązaniem – całkiem dobrym będzie zawarcie ugody przed mediatorem?
Ile mamy czasu na przeprowadzenie takiej sprawy?
Jednym z często zadawanych pytań jest to, czy po tym rozwodzie jest jakiś konkretny czas na przeprowadzenie sprawy o podział majątku?
Otóż przepisy nie przewidują takiego terminu.
Inaczej mówiąc sprawy o podział majątku się nie przedawniają.
Jeszcze prościej: można wnieść do sądu taką sprawę nawet po 15 latach.
Ale nie zwlekajcie z taką sprawą zbyt długo.
Dlaczego nie warto zwlekać ze sprawą o podział majątku?
W sprawach o podział majątku sąd ustala, co dokładnie wchodzi w skład wspólnego majątku.
Ustalenie tego po kilku czy kilkunastu latach może być znacznie trudniejsze.
Pozostaje też kwestia co w sytuacji gdy jakiś wartościowy przedmiot zostanie przez jednego z małżonków zbyty, utracony, zużyty, sprzedany… Wiele składników takiego majątku też nie zyskuje na wartości z biegiem lat – całkiem często jest tak, iż tylko jeden z małżonków korzysta przez wiele lat np. z samochodu, który to samochód na wartości raczej nie zyskuje.
Oczywiście przed sądem ważne są dowody.
Znalezienie dowodów potwierdzających dokonywanie np. nakładów na majątek wspólny może niestety okazać się znacznie trudniejsze po upływie kilku czy kilkunastu lat.
To tylko przykładowe trudności. A może być jeszcze gorzej.
Bo co w sytuacji gdy jeden z byłych małżonków umrze i zostawi spadkobierców w postaci kolejnej żony czy kolejnego męża i dzieci z nowego związku?
Ile czasu potrwa w sądzie sprawa o podział majątku?
To właśnie jedno z takich pytań, na które prawie zawsze odpowiadam: to zależy.
Jeśli strony dojdą do porozumienia, może być całkiem szybko.
Tak – przed sądem można w takiej sprawie zawrzeć ugodę.
Jeśli jednak do ugody nie dojdzie, a konieczne okaże się sporządzenie opinii przez biegłego – czasem takich opinii może być kilka w jednym postępowaniu. Możliwe jest też, iż konieczne stanie się sporządzenie opinii w kwestii wyceny ruchomości (np. samochodu)
W takiej sytuacji… cóż: taka sprawa może trwać przed sądem naprawdę długo.
Pytasz co to znaczy “naprawdę długo”? Kilka lat to nie jest przesadzona odpowiedź.
Tak więc – jeśli sprawa już trafiła do sądu może ugoda będzie jednak najlepszym wyjściem?
Ugodę można zawrzeć w postępowaniu przed sądem – i wcale nie jest tak, iż można zawrzeć ugodę tylko na samym początku postępowania. Sama w swojej praktyce miałam sytuacje, gdy do zawarcia ugody dochodziło po dwóch czy nawet trzech latach trwania sprawy.
Zawsze jest też opcja mediacji i zawarcia ugody przed mediatorem.
A co w sytuacji, gdy działka była jego, ale dom budowaliśmy wspólnie?
To wcale nie są rzadkie przypadki. Dlatego też poświęciłam temu zagadnieniu odrębny wpis na blogu i wspominam o takiej sytuacji w tym artykule.
Może być tak, iż działka jest własnością tylko jednego małżonka – gdyż np. dostał ją od rodziców, odziedziczył po babci (bo nie wspominam już nawet o sytuacji gdy jeden z małżonków po prostu nabył tę działkę przed ślubem)
Wiem, przed ślubem, ani nawet zaraz po ślubie nikt nie poświęca tej kwestii specjalnej uwagi. Bo przecież wszystko się ułoży i o żadnym rozwodzie nigdy nie będzie mowy, prawda?
Ale naprawdę warto się zastanowić.
Jeśli działka należy tylko do jednego z małżonków, dom też będzie jego własnością!
Nie może być inaczej.
To, iż oboje wspólnie finansujecie budowę domu, czy też nawet oboje wzięliście w tym celu kredyt nie ma tu znaczenia.
I nie jest to “wymysł” ostatnich czasów. Tak było już w starożytności. Kojarzysz zasadę “superficies solo cedit”? To właśnie o to chodzi. Właściciel działki jest właścicielem domu stojącego na tej działce.
Dom na działce jest własnością właściciela działki. Nie jest i nie może być tak, iż działka należy do jednego małżonka, a dom będzie już wspólny. Tak niestety to nie działa. I taki stan rzeczy ma oczywiście swoje konsekwencje. Właściciel domu może dowolnie nim dysponować – np. dom ten sprzedać (tak, wiadomo razem z działką).
W takiej sytuacji małżonkowi, który nie jest współwłaścicielem działki w sprawie o podział majątku przysługuje tylko roszczenie o rozliczenie nakładów na majątek osobisty męża czy żony.
A jeśli już ta działka jest własnością tylko jednej osoby: czy można tak zrobić, aby weszła do majątku wspólnego?
Otóż można.
I wcale nie jest to takie trudne.
Można rozszerzyć wspólność ustawową o ten konkretny składnik.
Trzeba będzie wybrać się do kancelarii notarialnej, ale da się to zrobić.
Masz wątpliwość, czy dom jest wasz wspólny, czy jednak nie?
W pierwszej kolejności zobacz co dokładnie wynika z treści księgi wieczystej.
Możesz być bardzo zaskoczony po tym, co tam przeczytasz.
Jeśli uznasz, że coś jest inaczej niż być powinno: skontaktuj się z doświadczonym prawnikiem.
Czy zawsze trzeba iść do sądu aby zrobić podział majątku?
Jeśli tylko uda Wam się porozumieć, bardzo możliwe że uda się uniknąć sprawy w sądzie.
Tak, naprawdę jest możliwość, aby tego sądu uniknąć.
Podziału majątku można także dokonać w formie umowy.
Jeśli w skład majątku, który ma być podzielony wchodzi nieruchomość umowa taka musi mieć formę aktu notarialnego.
Zastanówcie się nad takim rozwiązaniem. Zaletą takiego rozwiązania jest bez wątpienia spora oszczędność czasu – sprawy o podział majątku w sądzie zazwyczaj trwają niestety dość długo.
Koszty będą co prawda trochę wyższe, ale czas, który oszczędzicie jest przecież bezcenny, prawda?
Jest też coś takiego jak mediacja. Chcecie się porozumieć, ale macie z tym pewne trudności? Rozważcie skorzystanie z pomocy profesjonalnego mediatora.
Taki mediator pomoże wypracować ugodę – możliwą do zaakceptowania dla obu stron.
Orzecznictwo dotyczące podziału majątku
Orzeczeń dotyczących podziału majątku jest wiele – zupełnie inaczej niż samych przepisów dotyczących tego zagadnienia.
Zapoznaj się z wybranymi orzeczeniami – bo warto:
W postępowaniu o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami sąd rozstrzyga również o wzajemnych rozliczeniach byłych małżonków. Każdy z nich może korzystać ze zgromadzonych w okresie małżeństwa środków finansowych, jednak należy pamiętać, że rozliczeniu nie podlegają jedynie te, które zostały wydane na zaspokojenie usprawiedliwionych własnych potrzeb, do wykazania czego zobowiązana jest ta strona postępowania, która pieniądze zużyła.
(postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2009 r., sygn. akt V CSK 485/08)
I jeszcze kilka bardzo aktualnych orzeczeń:
„Skład majątku wspólnego ustala się według chwili ustania tej wspólności, a jego wartość według stanu majątku oraz cen w chwili dokonywania podziału. Z zasady aktualności orzekania (art. 316 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.) wynika, że przedmiotem podziału jest majątek istniejący w stanie aktualnym na chwilę podziału, a wartość tego majątku wyznacza zakres i podstawę rozliczeń. Punktem wyjścia jest skład majątku wspólnego w chwili ustania wspólności, ale wszelkie zmiany stanu składników, jakie zaszły między tą chwilą a chwilą podziału, związane z ich zużyciem, ze wzrostem lub spadkiem wartości na skutek dokonanych nakładów bądź sytuacji rynkowej, pociągające za sobą skutki majątkowe w postaci różnicy wartości tego majątku, mogą być rozliczane i odpowiednio wyrównywane dopiero w postaci spłat lub dopłat.”
(Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2024 r.)
W ramach postępowania o podział majątku wspólnego, podział jednostek zgromadzonych na otwartym funduszu emerytalnym powinien nastąpić przez przyznanie każdemu z małżonków liczby jednostek odpowiadającej ich udziałowi w majątku wspólnym. Wartość jednostek w otwartym funduszu emerytalnym ma charakter zmienny i tego względu celowe jest, aby w przypadku ustania wspólności majątkowej małżeńskiej przyznać byłym małżonkom taką samą liczbę jednostek uczestnictwa, a nie obciążać któregokolwiek z nich obowiązkiem spłaty lub dopłaty, która nie uwzględni realnej wartości tych jednostek podlegających spieniężeniu dopiero w momencie realizacji prawa do emerytury.
(postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2023 r.)
Jeżeli były małżonek po ustaniu wspólności majątkowej, a przed podziałem majątku wspólnego, spłacił z własnych środków finansowych dług, który powstał w trakcie trwania wspólności ustawowej i był długiem wspólnym małżonków, albo długiem jednego z nich, ale zaciągniętym w związku z majątkiem wspólnym, to taki dług, zgodnie z art. 686 k.p.c. w związku z art. 567 § 3 k.p.c., powinien zostać rozliczony w ramach podziału majątku wspólnego.
(postanowienie Sadu Najwyższego z dnia 23 czerwca 2023 r.)
W postępowaniu o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami (art. 567 § 1 i 3 w zw. z art. 684 k.p.c.) sąd z urzędu rozstrzyga także o roszczeniach wynikających z nieusprawiedliwionego rozporządzenia składnikami majątku wspólnego przez jednego z małżonków na własne potrzeby przed ustaniem wspólności majątkowej małżeńskiej.
(uchwała Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2024 r.)
Podział majątku po zakończeniu konkubinatu
Podział majątku po zakończeniu małżeństwa to jedno, a podział po zakończeniu nieformalnego związku (tzw. konkubinatu) to jeszcze inna kwestia.
Konkubinat może trwać wiele lat, a jego zakończenie często okazuje się tak samo lub nawet bardziej burzliwe niż niejeden rozwód.
Jednak jeśli chodzi o różnice pod względem prawnym wygląda to już zupełnie inaczej.
Nie ma małżeństwa, nie ma też wspólności ustawowej.
Ale… może przecież być tak, iż osoby żyjące w związkach nieformalnych kupują wspólnie dom czy mieszkanie i przez wiele lat żyją tak, jak małżeństwo.
W przypadku rozstania nie może być mowy o podziale wspólnego majątku – na takich zasadach i w taki sposób, jak w przypadku rozwiedzionych małżonków.
Co więc może być?
Może być np. postępowanie o zniesienie współwłasności albo… sprawa w oparciu o przepis art. 405 k.c. czyli dotyczący bezpodstawnego wzbogacenia
Zobacz co w tej kwestii stanowi orzecznictwo Sądu Najwyższego:
Na początek coś sprzed wielu lat. Tak- to koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku.
Rozliczenia z tytułu roszczeń do majątku, jakiego mężczyzna i kobieta, żyjący bez zawarcia związku małżeńskiego, dorobili się prowadząc wspólnie gospodarstwo rolne, oraz z tytułu nakładów, jakich jedno z nich dokonało na nieruchomości lub rzecz ruchomą należącą do drugiego, a wchodzącą w skład tego gospodarstwa, mogą być przeprowadzone w postępowaniu o zniesienie współwłasności przedmiotów stanowiących ich majątek wspólny.
Dokonując takich rozliczeń sąd stosuje: co do roszczeń z tytułu nabytych wspólnie, na własność lub w posiadanie, nieruchomości i rzeczy ruchomych, jak również z tytułu nakładów dokonanych na te przedmioty – przepisy o zniesieniu współwłasności, natomiast co do roszczeń z tytułu nakładów dokonanych przez jedną z wymienionych osób w przedmiotach należących do drugiej, a wchodzących w skład wspólnego gospodarstwa – przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.
(Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 1970, sygn. akt III CZP 62/69)
To teraz coś troszkę bardziej współczesnego:
Do rozliczeń majątkowych pomiędzy osobami pozostającymi w trwałym związku faktycznym (konkubinacie) mogą mieć zastosowanie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.
(Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000, sygn. akt IV CKN 32/00)
Ciekawe są też uzasadnienia orzeczeń:
A w uzasadnieniu przeczytamy, iż:
Kwestia rozliczeń majątkowych po ustaniu trwałego związku faktycznego nie została uregulowana w ustawie. Zawarte w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym przepisy dotyczące stosunków majątkowych małżeńskich, w tym rozliczeń następujących po ustaniu wspólności, nie mogą znaleźć zastosowania do rozliczeń po ustaniu trwałego związku faktycznego. Oznaczałoby to bowiem zrównanie w pewnym zakresie małżeństwa oraz związku nieformalnego, do czego brak podstawy prawnej.
Konieczność dokonania takich rozliczeń nie budzi przy tym wątpliwości. Zarówno zatem doktryna, jak i orzecznictwo poszukują ich podstawy prawnej. Wskazywane są następujące możliwości: odpowiednie (lub analogiczne) zastosowanie przepisów o wspólności majątkowej małżeńskiej, zastosowanie przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych i znoszeniu tej współwłasności, zastosowanie przepisów o spółce cywilnej oraz zastosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.
Tak właśnie stwierdził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia.
Kwestią tą zajmowały się też Sądy Apelacyjne:
Do rozliczenia konkubinatu nie można stosować ani wprost, ani przez analogię, przepisów z zakresu małżeńskich stosunków majątkowych. W przeciwieństwie bowiem do związku małżeńskiego oraz małżeńskiej wspólności ustawowej, w przypadku konkubinatu z samego faktu wspólnego pożycia stron, prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego, nie wynika domniemanie współwłasności (wspólności) poszczególnych rzeczy.
(Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 czerwca 2014 r., sygn. Akt I ACA 601/13)
Rozliczenie majątkowe pomiędzy osobami pozostającymi w konkubinacie w braku podstawy kontraktowej lub deliktowej rozliczenia, powinny być dokonane w trybie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 k.c.).
Do rozliczenia konkubinatu nie można stosować ani wprost, ani przez analogię, przepisów z zakresu małżeńskich stosunków majątkowych.
(Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 14 marca 2018 r., sygn. akt V ACa 92/17)
Często powtarzam, iż każda sprawa jest inna.
W przypadku spraw tzw. “działowych” bardzo wyraźnie widać, że tak jest.
Sprawy o podział majątku należą do skomplikowanych.
Jeśli masz pytania: mój adres mailowy i telefon znajdziesz dokładnie w tym miejscu.
Chcesz powierzyć mi swoją historię?
Napisz. Przekonamy się, jak mogę Ci pomóc.