Orzekanie o winie to jedna z tych kwestii, które budzą najwięcej emocji, wiadomo – oprócz podziału wspólnego majątku.
W tym jednak wpisie nie będzie mowy o podziale wspólnego majątku, a właśnie o domaganiu się winy.
Dowiedziałeś się, że miała miejsce zdrada i chcesz formalnie zakończyć małżeństwo.
Oczywiście w pierwszej kolejności rozważasz “rozwód z winy” niewiernego małżonka, no bo jak inaczej?
Rozumiem, ale trzeba tu dobrze przeanalizować sytuację.
Pozostaje przede wszystkim kwestia czy jesteś w stanie udowodnić swoje twierdzenia?
Cóż, jeśli nie jesteś – to znacznie utrudnia dochodzenie swoich racji.
Postępowanie dowodowe: w sądzie liczą się dowody
Rozumiem, że Ty wiesz jak było; rozumiem, że wierzysz osobie, która Ci o tym powiedziała, ale niestety to może okazać się niewystarczające w sprawie przed sądem.
Wiem, że już o tym pisałam, ale to ważne. W postępowaniu przed sądem liczą się dowody. I to właśnie Ty jako strona powinieneś te dowody sądowi dostarczyć.
Wiesz, co może być dowodem? Mogą być to zeznania świadków, zdjęcia, wydruki maili… i wiele innych.
Dobrym dowodem jest np. raport detektywa.
Tak więc: dowody! Jeśli nimi dysponujesz, zawnioskuj je na możliwe wczesnym etapie postępowania.
Ale nawet, jeśli wykażesz zdradę: zawsze jest ryzyko, iż sąd nie orzeknie rozwodu z wyłącznej winy zdradzającego.
Zaraz się przekonasz, co konkretnie mam na myśli.
Orzecznictwo stoi na stanowisku, iż:
Zobacz, co stwierdził Sąd Najwyższy w jednym ze swoich orzeczeń:
Dla przyjęcia współwiny za rozkład pożycia między małżonkami wystarczy, gdy drugi małżonek swoim postępowaniem przyczynił się do tego rozkładu, chociażby stopień jego zawinienia był mniejszy; wina w rozkładzie pożycia małżeńskiego nie podlega stopniowaniu.
I jeszcze jeden wyrok – tym razem Sądu Apelacyjnego w Katowicach:
Kodeksowi rodzinnemu i opiekuńczemu w kontekście rozkładu życia małżeńskiego nie jest znane pojęcie winy większej lub mniejszej, dla jej przypisania bowiem wystarczy każde zachowanie strony, które zasługuje na negatywną ocenę i które w jakimkolwiek stopniu przyczyniło się do rozkładu pożycia małżeńskiego.
Jak widzisz: nic tu nie jest oczywiste.
Tak więc: czy warto walczyć o winę w postępowaniu rozwodowym?
To pytanie, na które sam musisz sobie odpowiedzieć.
I żeby było jasne: rozumiem kwestie emocji, rozumiem potrzebę walki o sprawiedliwość. Nie o tym piszę, wiem jak indywidualne to kwestie.
Jeśli podejmiesz decyzję, że jednak chcesz walczyć o winę – postaram się pomóc.
Tylko:
Czy wiesz, jakie są konsekwencje orzeczenia o winie?
Nie, orzeczenie o winie nie przekłada się na sprawę o podział wspólnego majątku po rozwodzie.
Tzn. małżonek “niewinny” nie będzie “z automatu” w lepszej sytuacji niż ten “winny”.
Orzeczenie o winie nie ma też przełożenia na orzeczenie o władzy rodzicielskiej i kontaktach z dzieckiem po rozwodzie.
Podstawowa prawna konsekwencja orzeczenia o winie to możliwość dochodzenia alimentów między małżonkami.
Podkreślam: między małżonkami, nie mówimy tu o alimentach na dziecko.
Zobaczmy, co dokładnie stanowi przepis:
Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.
Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.
Czyli: małżonek winny nie może domagać się alimentów od niewinnego.
I jeszcze jeśli chodzi o orzekanie o winie w sprawie o rozwód
Może zapytasz: czy jest możliwość, aby w postępowaniu sądowym wziąć winę na siebie?
Tak, ale no cóż, mało kto z takiej możliwości korzysta – trzeba być przygotowanym na długie postępowanie, jeśli chce się domagać wyłącznej winy małżonka.
Ważną kwestią jest też to, kiedy ta zdrada miała miejsce i w jakim czasie po odkryciu zdrady zdecydowałeś się wnieść sprawę do sądu.
Nie, nie ma tu podstawy prawnej – nie ma przepisu, zgodnie z którym po określonym czasie od odkrycia zdrady domaganie się orzekania o winie nie będzie możliwe.
W sumie chyba nawet trudno sobie to wyobrazić (a może masz inne zdanie w tym temacie?)
Tylko widzisz: jeśli dowiedziałeś się o zdradzie kilka lat temu, a pozew z orzeczeniem o winie chcesz wnosić teraz, przy czym przez cały ten czas żyliście zgodnie w małżeństwie:
szanse na orzeczenie o winie mogą być mniejsze niż myślisz.
I nie, nie zdecydowałabym się powiedzieć że to w ogóle niemożliwe.
Sugerowałabym tylko – jeśli wiesz o zdradzie, jesteś w stanie ją udowodnić i chcesz domagać się winy małżonka:
nie zwlekaj zbyt długo z wniesieniem pozwu.
Wiem, różne są w życiu sytuacje, wiem że każda sprawa jest inna, gdyż sama to dość często powtarzam.
A czy wiesz, iż są takie systemy prawne w Europie, które w ogóle nie przewidują orzekania o winie?
I jeszcze raz: decyzja, czy warto walczyć o winę – nawet jeśli masz podstawy i dowody – należy do Ciebie.
Potrzebujesz mojej pomocy w sprawie o rozwód? Napisz do mnie wiadomość.
foto:<a href=”https://www.freepik.com/free-photo/image-quarrelled-lovely-couple-sitting-separately-couch-home_6511976.htm#query=divorce&position=20&from_view=search&track=sph”>Image by drobotdean</a> on Freepik