Myślisz, że współwłasność to po prostu współwłasność i już? No to wyjaśnię, iż nie zawsze tak jest. Współwłasność łączna to nie do końca to samo, co współwłasność w częściach ułamkowych.
Pamiętasz, jak pisałam że w dacie ślubu powstaje wspólność ustawowa?
Partnerzy żyjący w związku nieformalnym też mogą być współwłaścicielami nieruchomości, ale to jednak troszkę inna sytuacja.
Nieruchomość zakupiona przez małżonków (a nawet przez jednego z nich) po ślubie stanowi co do zasady majątek wspólny.
Osoby żyjące w nieformalnym związku też mogą wspólnie nabyć nieruchomość – najczęściej wtedy będą współwłaścicielami po 1/2 (czyli każda z osób mieć będzie taki udział w nieruchomości)
I tak – najczęściej nie oznacza, że to jedyna możliwość.
Wspominałam już kiedyś o art. 35 kodeksu rodzinnego, ale przypomnę gdyż kwestia ta jest istotna.
W czasie trwania wspólności ustawowej żaden z małżonków nie może żądać podziału majątku wspólnego.
Nie może również rozporządzać ani zobowiązywać się do rozporządzenia udziałem, który w razie ustania wspólności przypadnie mu w majątku wspólnym lub w poszczególnych przedmiotach należących do tego majątku.
Czyli – jeśli mieszkanie wchodzi w skład waszego wspólnego majątku, to tego “swojego” udziału nie sprzedasz, ani nie podarujesz innej osobie.
Jak widzisz : różnie to bywa z tą współwłasnością…
Tymczasem w orzecznictwie…
Więź łącząca małżonków jest silniejsza w porównaniu z – uregulowaną w prawie rzeczowym – więzią łączącą “ułamkowych” współwłaścicieli rzeczy wspólnej. Uzasadnia to jej niepodzielny charakter. Każdy z małżonków jest mianowicie “niepodzielnie” współuprawniony do całego majątku, a nie tylko do jego ułamkowej części. Powszechnie używany termin “współwłasność” małżeńska jest z reguły nieadekwatny do unormowań kształtujących wspólność łączną. Bardziej odpowiednia w wypadku takiej wspólnoty jest “wspólność łączna”, gdyż mamy tu do czynienia nie ze współwłasnością jednej rzeczy, lecz ze wspólnością masy majątkowej. (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 19 stycznia 2016 r. sygn. akt : III AUa 931/15)
I jeszcze jedno orzeczenie – dość istotne, tak więc wrócę do niego w osobnym wpisie:
(Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2001 r., sygn. akt III CZP 16/01)
I tak jak niedawno wspominałam:
po rozwodzie można wnosić do sądu rejonowego sprawę o podział wspólnego majątku.
A po rozpadzie związku nieformalnego najprawdopodobniej właściwe będzie złożenie do sądu wniosku o zniesienie współwłasności.
Wiele osób pytało mnie o to, czy można podzielić majątek jeszcze przed rozwodem.
Odpowiedź znajdziesz dokładnie w tym wpisie.
Wrócę też wkrótce do kwestii tego, czy jak już będąc w małżeństwie masz ustrój wspólności ustawowej to czy możesz kupić coś do majątku odrębnego.
ŁośSuperktoś
04.02.2020 @ 20:57
Mam pytania – co jeśli zamężna babcia chciała by mnie uczynić współwłaścicielem ich mieszkania (współwłaścicielami były by wtedy 3 osoby – dziadek, babcia i ja). Czy jest to w ogóle możliwe? Czy po rozwodzie majątek (w postaci nieruchomości) został by podzielony na 3 osoby?