Porozumienie wychowawcze, plan wychowawczy … różnie można to określić.
A chodzi o to, aby rozwodzący się małżonkowie uzgodnili między sobą najważniejsze kwestie związane z wychowywaniem wspólnych dzieci.
Pisałam już, iż po rozwodzie władza rodzicielska może być pozostawiona obu stronom postępowania – to znaczy byłej żonie i byłemu mężowi – to znaczy zarówno matce, jak i ojcu dziecka.
Aby jednak tak się stało, strony te – czyli byli małżonkowie muszą porozumieć się, jeśli chodzi o wszystkie kwestie związane ze sprawowaniem władzy rodzicielskiej oraz o sposób, w jaki dziecko będzie kontaktować się z rodzicem, z którym nie będzie na stałe mieszkać.
Jeśli sąd uzna, iż takie porozumienie jest zgodne z dobrem dziecka, powinien przychylić się do takiego porozumienia.
Często spotykam się z pytaniem, czy takie porozumienie powinno być konkretne czy lepiej będzie, jeśli będzie ono jednak ogólne?
I tu – jak zazwyczaj – nie ma jednej dobrej odpowiedzi.
Dużo zależy od konkretnej sytuacji, w tym także od wieku dziecka.
Z mojego doświadczenia wynika, iż w sytuacji gdy dziecko jest młodsze lepiej sprawdzają się bardziej konkretne ustalenia.
Pamiętaj – po rozwodzie przestaniesz być małżonkiem, ale nie przestaniesz być rodzicem.
Warto więc dołożyć wszelkich starań, aby kwestie dotyczące dziecka ustalić wspólnie– właśnie dla jego dobra, a nie czekać na to, jak rozstrzygnie te kwestie sąd.