Rozwód to jedno z trudniejszych wydarzeń zarówno dla dorosłych, jak też – a może nawet jeszcze bardziej – dla małoletnich dzieci.
Są sytuacje, kiedy sąd – właśnie ze względu na dobro małoletnich dzieci może nawet odmówić udzielnie rozwodu.
O tym, kiedy sąd może tego rozwodu nie dać, już pisałam.
Sytuacja taka budzi jednak wiele wątpliwości i przede wszystkim emocji.
Zastanówmy się więc:
czy rozwód zawsze pozostaje w sprzeczności z dobrem dziecka?
Cóż, pewnie będą tacy, którzy na tak postawione pytanie odpowiedzą „oczywiście!”
Ale ja z doświadczenia wiem, iż tak naprawdę mało co jest oczywiste.
Czym jest to „dobro dziecka”?
Cóż, żaden przepis ani w kodeksie rodzinnym, ani w jakiejkolwiek innej ustawie nie zawiera definicji tego pojęcia.
Każdy więc może rozumieć to pojęcie inaczej.
Oczywiście, pełna rodzina i rodzice, którzy dbają o dzieci, zawsze będzie z tym „dobrem dzieci” zgodna, ale…
Co gdy dochodzi do przemocy wobec dziecka?
co w sytuacji gdy do rozwodu dochodzi z powodu przemocy (fizycznej lub psychicznej) albo alkoholizmu jednego z rodziców?
Czy wtedy też rozwód jest sprzeczny z dobrem dziecka?
Trudna sytuacja, tym bardziej iż przemoc może mieć różny charakter – nie tylko przemoc fizyczna.
Może też być tak, iż dziecko jest „tylko” świadkiem przemocy jednego rodzica wobec drugiego.
Tak być nigdy nie powinno i taka sytuacja też z pewnością nie jest zgodna z dobrem dziecka.
Czy jednak w takich sytuacjach nie jest dla dziecka lepszą sytuacją bycie wychowywanym przez jednego rodzica, ale w spokojnych warunkach, bez obaw o bezpieczeństwo?
A co gdy rodzice dziecka i tak od dawna nie mieszkają razem?
W wielu przypadkach sytuacja dziecka nie ulegnie znaczącej zmianie po rozwodzie.
Może tak być, gdy rodzice od dawna już razem nie mieszkają.
Takie sytuacje zdarzają się często – jeszcze przed rozwodem dochodzi do tzw. faktycznej separacji – czyli po prostu jeden z małżonków opuszcza wspólne mieszkanie.
Jeśli dziecko ma stały kontakt z tym rodzicem – jego sytuacja raczej nie ulegnie pogorszeniu.
Dobro dziecka a możliwość oddalenia powództwa o rozwód
W pewnych sytuacjach jest możliwe, iż są „nie da” rozwodu – czyli oddali powództwo.
Jedna z kilku takich możliwych sytuacji to właśnie dobro dziecka.
Zgodnie z treścią przepisu:
Jednakże mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
To wyjątkowe sytuacje, ale jest taka opcja. Oczywiście istotne jest tu postępowanie dowodowe – i to Ty jako strona postępowania musisz te dowody sądowi przedłożyć.
Zauważ, iż chodzi o wspólne małoletnie dzieci rozwodzących się stron.
Jeśli więc małżonkowie wspólnie wychowują dzieci jednego z nich (pochodzące z innego związku) to opcja oddalenia powództwa w sprawie o rozwód nie będzie raczej aktualna.
Wnosisz o oddalenie powództwa o rozwód z tego powodu? Wiem, taka sprawa to dość silne emocje. A emocje rzadko kiedy są dobrym doradcą.
Jeśli jednak składasz taki wniosek: pamiętaj, że w sądzie ważne jest postępowanie dowodowe i jeśli podnosisz jakieś twierdzenia, to musisz to przed sądem udowodnić.
Kontakty z dzieckiem po rozwodzie
Sąd rozwodowy orzeka także o władzy rodzicielskiej i kontaktach z małoletnimi dziećmi.
W sytuacji gdy dziecko będzie mieszkać z jednym z rodziców (tak, najczęściej z mamą – choć nie zawsze tak jest i nie zawsze tak musi być)
częste i regularne kontakty z drugim rodzicem na pewno będą zgodne z dobrem dziecka.
I tu jest właśnie spore pole do zawarcia porozumienia – rodzice sami mogą wypracować plan takich spotkań.
Ważne, aby rozwód nie oznaczał dla dziecka tego, iz straci kontakt z jednym z rodziców.
A jeśli już o kontaktach mowa: Może rozwiązaniem będzie opieka naprzemienna?
Nawet jeśli nie jest jeszcze wprost uregulowana w kodeksie – jest możliwe orzeczenie takiej formy opieki nad dzieckiem.
W skrócie polega to na tym, iż dziecko spędza taką samą(porównywalną) ilość czasu pod opieką mamy i taty.
Tak więc – rozwiązania są. I właśnie tak – rodzice powinni zrobić co możliwe, aby dzieci w jak najmniejszym stopniu odczuły skutki rozwodu.
Powtarzam często – rozwodzisz się z małżonkiem, nie z dzieckiem.
I tak, kulturalny rozwód bez orzekania o winie – w przeciwieństwie do wieloletniej batalii „o winę” naprawdę będzie bardziej zgodny z tym „dobrem dziecka”
Prościej jeszcze mówiąc: chcesz „dobra dziecka” – zastanów się czy orzekanie o winie naprawdę jest konieczne.
(tak, wiem są sytuacje np. udowodnionej przemocy gdy może tak być, ale nie o tym teraz piszę)
Widzisz – sytuacje życiowe są w życiu bardzo różne. Rzadko kiedy jest jedna dobra odpowiedź.
A Ty jak uważasz: czym jest to „dobro dziecka”?
Masz swoje przemyślenia? Napisz w komentarzach.
Potrzebujesz pomocy w swojej sprawie – napisz do mnie wiadomość.
Image by <a href=”https://www.freepik.com/free-photo/little-girl-holding-hands-with-father_12396732.htm#query=dziecko&position=35&from_view=search&track=sph#position=35&query=dziecko”>Freepik</a>