Temat alimentów należy do tych tematów, które budzą emocje stron. O ile alimenty na dziecko, zwłaszcza gdy jest ono jeszcze małoletnie, pozostają czymś zrozumiałym, to inaczej bywa już gdy chodzi o alimenty na małżonka.
Tak – przepisy przewidują możliwość zasądzenia alimentów nie tylko na dziecko.
Wiem, wielu osobom wydaje się to niezbyt sprawiedliwe.
Jeszcze w sytuacji, gdy ten drugi małżonek został uznany za “wyłącznie winnego”…
Ale zasądzenie alimentów jest też możliwe, gdy był rozwód z winy obu stron, a nawet rozwód bez orzekania o winie.
To już dla wielu osób nie jest oczywiste.
Alimenty na (byłego) małżonka
Zgodnie z treścią przepisu:
Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.
Tak, to art. 60 kodeksu rodzinnego, o którym już kiedyś wspominałam.
Może zapytasz : co oznacza ten niedostatek i czym są “usprawiedliwione potrzeby”?
Cóż, nie ma w kodeksie przepisu, który by to precyzował.
Trudno byłoby zresztą takie pojęcia doprecyzować.
Jest jednak całkiem bogate orzecznictwo w kwestii alimentów.
Są też orzeczenia, wskazujące iż małżonek, który domaga się alimentów, także powinien podejmować pewne starania w kwestii własnego utrzymania.
Jedno z ciekawszych orzeczeń w tym zakresie:
“Uprawniony do alimentacji w pierwszej kolejności powinien wykorzystać własne możliwości pozyskania dochodu i środków utrzymania, a dopiero w dalszej kolejności, o ile nadal pozostają one niezaspokojone, występować z roszczeniami w stosunku do zobowiązanego.”
To orzeczenie jednego z Sądów apelacyjnych.
Ciekawe orzeczenie, prawda?
I tak: to, iż ktoś domaga się alimentów nie jest jeszcze równoznaczne z tym, iż te alimenty dostanie.
A już na pewno, iż dostanie je w takiej wysokości, jakiej domaga się w pozwie.
Właśnie tak: każda sprawa jest inna.
W postępowaniu przed sądem liczą się dowody.
To powód wnosi pozew i powinien wykazać prawdziwość swoich twierdzeń
(czyli : opisać dokładnie swoją sytuację, dołączyć do pozwu faktury, rachunki, inne potrzebne dokumenty)
Jednak: jeśli jesteś pozwany – nie zaniedbuj i nie lekceważ kwestii dowodowych. Tzn. nie oczekuj, iż sąd zrobi coś za ciebie, bo tak się raczej nie stanie.
Sąd orzeka zawsze w realiach konkretnej sprawy – w oparciu o zawnioskowane i przeprowadzone dowody.
Pamiętasz ten wpis o alimentach?