Po rozwodzie następuje podział majątku. Małżonkowie mogą porozumieć się w kwestii tego podziału, a w sytuacji braku porozumienia wnieść sprawę do sądu. To raczej nie budzi wątpliwości. Ale co w sytuacji gdy żadnego małżeństwa nie było, a jednak jest wspólny majątek?
Doprecyzujmy: w sytuacji związków nieformalnych nie ma wspólnego majątku – takiego jaki jest w przypadku par po ślubie.
Może jednak być tak – i bardzo często tak jest – iż jest wspólny majątek. Na przykład kupione wspólnie przez dwie osoby mieszkanie oraz ruchomości. Nie wspominając już o nakładach z majątków osobistych na coś, co stanowi przedmiot współwłasności.
Tak – nie ma wspólnego majątku, są majątki osobiste każdej z osób. Ale mieszkanie może stanowić współwłasność – w częściach ułamkowych.
Najczęściej będzie to stosunek “pół na pół”, chociaż oczywiście nie jest to jedyna możliwość.
Konkubinat – co wynika z treści przepisów? (i czy w ogóle coś wynika?)
jak wynika z orzecznictwa:
– do orzecznictwa wrócimy w osobnym akapicie, teraz jednak chciałam pokazać Ci to orzeczenie jednego z sądów apelacyjnych :
Konkubinat jest prawnie nieuregulowaną trwałą wspólnotą życiową mężczyzny i kobiety, której cechą charakterystyczną jest między innymi wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego. Z uwagi na fakt, że przepisy nie regulują kwestii majątkowych związanych z konkubinatem, należy stwierdzić, że sam fakt pozostawania w takim związku nie rodzi sam z siebie dalszych skutków prawno-majątkowych. Powszechnie też przyjmuje się, że do rozliczenia konkubinatu nie można stosować ani wprost, ani przez analogię, przepisów z zakresu małżeńskich stosunków majątkowych.
W przeciwieństwie do związku małżeńskiego oraz małżeńskiej wspólności ustawowej, w przypadku konkubinatu z samego faktu wspólnego pożycia stron, prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego, nie wynika domniemanie współwłasności (wspólności) poszczególnych rzeczy.
Konkubinat (to chyba nie jest najbardziej lubiane słowo?) , związek nieformalny czy też niesformalizowany… Jakiego określenia nie użyjemy, takie związki nie są regulowane przepisami.
Nie ma osobnych przepisów, które regulowałyby kwestie podziału majątku zgromadzonego w takim właśnie związku.
A wiadomo, iż takie związki mogą trwać latami i tym samym majątek może być całkiem spory.
Skoro nie ma “dedykowanych” przepisów, trzeba szukać przepisów, które są;)
A są np. przepisy dotyczące znoszenia współwłasności – i często właśnie ta instytucja znajdzie zastosowanie.
Sprawa nie jest jednak tak prosta i oczywista.
Zniesienie współwłasności nie jest jedyną opcją.
Właśnie takie twierdzenie zdaje się wynikać z postanowienia Sądu Najwyższego.
Przepisy o współwłasności nie mogą być uznane za wyłączną, całościową podstawę rozliczeń majątkowych po ustaniu konkubinatu. Nie można wykluczyć zastosowania po ustaniu konkubinatu przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Dochodzenie zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia następuje jednak w trybie procesu, a nie postępowania nieprocesowego o zniesienie współwłasności.
(Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 1998 r. sygn. akt I CKN 453/97)
Zniesienie współwłasności albo…
Przepisy kodeksu cywilnego przewidują coś takiego jak “bezpodstawne wzbogacenie”.
Wiem, nie brzmi to zapewne szczególnie dobrze – zwłaszcza dla osób, które nie są obeznane z terminologią prawniczą.
Zagadnieniu temu zapewne poświęcę osobny wpis – ze względu na stopień jego skomplikowania, ale warto abyś wiedział, że przepisy przewidują “coś takiego” i jeśli dojdzie do sprawy w kwestii rozliczeń po zakończeniu związku: przepisy te mogą znaleźć zastosowanie.
Rozliczenie majątkowe pomiędzy osobami pozostającymi w konkubinacie w braku podstawy kontraktowej lub deliktowej rozliczenia, powinny być dokonane w trybie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.
(Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 28 lipca 2016 r. sygn. akt I ACa 639/15)
jak już wspomniałam, konkubinatów nie regulują żadne przepisy.
Musimy więc szukać w innych miejscach – czyli w orzecznictwie.
A na szczęście orzeczeń Sądu Najwyższego i Sądów Apelacyjnych jest całkiem sporo.
Zaraz zobaczysz, co z tych orzeczeń wynika.
Jak sam zauważysz, temat ten poruszały chyba wszystkie Sądy apelacyjne – od tego w Krakowie po te w Szczecinie i Białymstoku.
Podział majątku po zakończeniu konkubinatu w orzecznictwie sądów
Do partnerów z konkubinatu nie mogą być stosowane przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego odnoszące się do osób pozostających w związku małżeńskim np. o wspólności majątku.
(Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29 kwietnia 2014 r., sygn. akt I ACa 527/13)
Do rozliczenia konkubinatu nie można stosować ani wprost, ani przez analogię, przepisów z zakresu małżeńskich stosunków majątkowych. W przeciwieństwie bowiem do związku małżeńskiego oraz małżeńskiej wspólności ustawowej, w przypadku konkubinatu z samego faktu wspólnego pożycia stron, prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego, nie wynika domniemanie współwłasności (wspólności) poszczególnych rzeczy.
(Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 czerwca 2014 r. sygn. akt I ACa 601/13)
Rozliczenie majątkowe pomiędzy osobami pozostającymi w konkubinacie w braku podstawy kontraktowej lub deliktowej rozliczenia, powinny być dokonane w trybie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.
(Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 28 lipca 2016 r. sygn. akt I ACa 639/15)
Orzeczeń w tej tematyce jest naprawdę wiele.
Pamiętaj tylko, iż każda sprawa jest inna, a orzeczenie sądu jest wydawane w konkretnej sprawie.
Sprawa w sądzie i o czym warto pamiętać
Jak zauważyłeś – podejście sądów bywa różne. Czasem nawet pozornie niewiele znaczące szczegóły mogą okazać się ważne.
Tak, takie sprawy nie są proste. Czasami nawet trudniejsze niż sprawy o podział majątku po rozwodzie.
W sumie to całkiem często takie sprawy są trudniejsze – z tego względu niż czasami naprawdę trudno ustalić, od kiedy do kiedy faktycznie taki związek nieformalny trwał.
O ile w sprawach o podział majątku po rozwodzie mamy konkretne daty – zawarcia małżeństwa i uprawomocnienia się wyroku rozwodowego, to już w przypadku związków nieformalnych takich dat nie mamy. I wierz mi – ustalenia w tym zakresie bywają problematyczne…
Oczywiście – to Twoja decyzja czy/ w jakim związku chcesz być.
I nie mówię, iż jedno rozwiązanie jest idealne, a drugie całkowicie złe.
Tylko – co zawsze powtarzam: ważne, aby decyzje podejmować świadomie i mieć świadomość, jakie mogą być konsekwencje.
Jak wspomniałam – nie ma osobnych regulacji i osobnego trybu postępowania w sprawach o rozliczenia po zakończeniu konkubinatu.
Jednak jeśli byli partnerzy nie dojdą do porozumienia – sprawa i tak trafi do sądu.
Pewnie będzie to sprawa o zniesienie współwłasności czy też bezpodstawne wzbogacenie.
Warto też pamiętać, iż w postępowaniach sądowych liczą się dowody. tak, przecież naprawdę rozumiem, iż w sytuacji gdy wszystko w związku układa się świetnie, nikt nie myśli o ewentualnej sprawie sądowej, jaka mogłaby mieć miejsce.
Wiem, że o tym się po prostu nie myśli, zwłaszcza gdy np. planuje się w przyszłości zawarcie związku małżeńskiego.
Ale… jeśli jesteś w takiej sytuacji: może warto pomyśleć o zachowaniu faktur jeśli to Ty kupujesz daną rzecz?
Może zupełnie się takie faktury nie przydadzą (i oby tak było)
Jednak gdyby sprawa trafiła kiedyś do sądu: naprawdę takie dowody jak faktury czy potwierdzenia przelewu mogą być przydatne.
I na zakończenie :
Czy warto po zakończeniu związku uregulować sprawy majątkowe?
Nawet jeśli nie ma takiego obowiązku (tak, żaden przepis obowiązku nie przewiduje) i nawet jeśli pozostajecie w dobrych relacjach po rozstaniu:
warto uporządkować kwestie majątkowe choćby ze względu na przyszłe dziedziczenie?
A jeśli chcecie się porozumieć, ale nie do końca wiecie jak to zrobić:
może mediacja okaże się być dobrym rozwiązaniem?
Zgadza się – każda sprawa jest inna. Masz wątpliwość – napisz w komentarzach. Pomoże mi to w tworzeniu kolejnych artykułów.
Potrzebujesz porady w swojej sprawie? napisz do mnie. Adres mailowy znajdziesz dokładnie tu.
Obraz autorstwa <a href=”https://pl.freepik.com/darmowe-zdjecie/srednio-strzal-nieszczesliwa-para_8145563.htm#page=4&query=rozw%C3%B3d&position=12&from_view=search”>Freepik</a>