Pamiętasz jeszcze, że w Kościele… nie ma rozwodu? Pewnie tak, jeśli czytałeś ostatni wpis gościnny. Od czasu jego publikacji upłynęło już sporo czasu, a wpis ten w dalszym ciągu cieszy się sporym powodzeniem. Dlatego też już niedługo, a właściwie to jeszcze w tym tygodniu będzie kontynuacja wpisu.
Tak- nie ma rozwodu, ale jest stwierdzenie nieważności małżeństwa.
Procedura trwa jednak często dłużej niż sprawa przed sądem cywilnym.
Niestety zdarza się, iż jedna ze stron takiego postępowania umrze, zanim się takie postępowanie zakończy.
Czy zastanawiałeś się co w takiej sytuacji?
W sprawie cywilnej to proste: jest w kodeksie postępowania cywilnego przepis, który stanowi o umorzeniu postępowania.
A jeśli chodzi o procedurę przed sądem kościelnym?
Zachęcam do zaglądania na blog i lektury wpisu gościnnego.