To nie będzie bardzo odkrywcze spostrzeżenie, ale w ciągu ostatnich kilkunastu lat bardzo wielu Polaków wyjechało do innych krajów europejskich – aby tam podjąć pracę czy studiować. Wiadomo jednak: różnie się życie układa – tak w kraju, jak i na emigracji. Niestety zdarza się, iż małżeństwo zawarte w Polsce nie przetrwało trudów życia na emigracji. Czy więc – w sytuacji gdy strony nie mieszkają w kraju- możliwy będzie rozwód w Polsce?
Jednym z pytań, które dość często słyszę od klientów jest pytanie –
Mieszkam poza granicami Polski. Czy mogę się rozwieść w Polsce?
Zacznijmy od tego, iż :
Oprócz kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz kodeksu postępowania cywilnego są jeszcze inne akty prawne.
Mam tu na myśli rozporządzenia unijne (są one zasadniczo częścią krajowego porządku prawnego)
W kwestii prawa rodzinnego też są takie rozporządzenia.
Mam tu konkretnie na myśli:
rozporządzenie rady (WE) nr 2201/2003 z dnia 27 listopada 2003 r. dotyczące jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich oraz w sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej, uchylające rozporządzenie (WE) nr 1347/2000
Przyznasz – całkiem długa nazwa?
Choć i tak nie jest źle.
Jest wiele rozporządzeń i dyrektyw, które mają nazwy znacząco dłuższe.
W rozporządzeniu tym jest art. 3, który dotyczy właśnie jurysdykcji w sprawach dotyczących rozwodu, separacji lub unieważnienia małżeństwa. Mowa w tym przepisie o właściwości ogólnej – i zaraz powiem Ci co z tego przepisu dokładnie wynika.
Może słowo “jurysdykcja” wydaje Ci się skomplikowane?
Chodzi – w pewnym skrócie mówiąc – o to, czy sąd w Polsce będzie właściwy aby rozpatrzeć twoją sprawę.
Przepis rozporządzenia brzmi dokładnie tak:
1. W sprawach dotyczących rozwodu, separacji lub unieważnienia małżeństwa, właściwe są sądy Państwa Członkowskiego:
a) na którego terytorium:
— małżonkowie zwykle zamieszkują, lub
— małżonkowie ostatnio zwykle zamieszkiwali, jeśli jeden z nich nadal tam zamieszkuje, lub
— pozwany zwykle zamieszkuje, lub
— w przypadku wspólnego wniosku, którykolwiek z małżonków zwykle zamieszkuje, lub
— składający wniosek zwykle zamieszkuje, jeśli mieszkał tam przynajmniej rok bezpośrednio przed złożeniem wniosku, lub
— składający wniosek zwykle zamieszkuje, jeśli mieszkał tam przynajmniej sześć miesięcy bezpośrednio przed złożeniem wniosku i jest albo obywatelem danego Państwa Członkowskiego albo, w przypadku Zjednoczonego Królestwa i Irlandii, ma tam „miejsce stałego zamieszkania”;
b) którego obywatelami są oboje małżonkowie lub, w przypadku Zjednoczonego Królestwa i Irlandii, na którego terytorium mają „miejsce stałego zamieszkania”.
tak dokładnie brzmi treść przepisu rozporządzenia.
Nie znam przepisów prawa rodzinnego obowiązujących w innych krajach Unii – czasem może będę Cię zachęcać do konsultacji z adwokatem w kraju, w którym mieszkasz.
Ale – jeśli jest taka możliwość zgodnie z przepisami, aby przeprowadzić rozwód w Polsce i taką też podejmiesz decyzję, to myślę, iż będę w stanie Ci pomóc.
Tak więc:
Rozwód w Polsce tak : ale przed którym sądem w Polsce?
Pamiętasz, jak pisałam o właściwości sądów w sprawach rozwodowych?
No właśnie, jak obie strony mieszkają w Polsce, sprawa nie jest aż tak skomplikowana.
Przypomnę treść art. 41 k. p.c.:
Powództwo ze stosunku małżeństwa wytacza się wyłącznie przed sąd, w którego okręgu małżonkowie mieli ostatnie miejsce zamieszkania, jeżeli choć jedno z nich w okręgu tym jeszcze ma miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu. Z braku takiej podstawy wyłącznie właściwy jest sąd miejsca zamieszkania strony pozwanej, a jeżeli i tej podstawy nie ma – sąd miejsca zamieszkania powoda.
Ale… jeśli oboje mieszkacie np. w Niemczech czy Holandii?
Cóż: możliwe, że okaże się iż sądem właściwym będzie … sąd okręgowy w Warszawie.
Ale tak:
jeśli oboje macie polskie obywatelstwo to tak: rozwód w Polsce będzie możliwy.
(wrócę wkrótce do tematu, ale jak jesteś niecierpliwy to już teraz przeczytaj sobie art 1103 (1) k.p.c.)
I tak : polskie kodeksy i rozporządzenia unijne to też jeszcze nie wszystko.
(w końcu nie wszystkie kraje w Europie należą do Unii, a czasem w ogóle mamy do czynienia z sytuacją, gdy małżonkowie w ogóle nie mieszkają w Europie)
Czasem powstanie więc konieczność zajrzenia do innych jeszcze aktów prawnych czy umów międzynarodowych. Pamiętasz może jak mówiłam, że każda sprawa jest inna?
To dopiero początek wpisów o tematyce międzynarodowej.
Bo co w sytuacji, gdy mieszkasz w innym kraju – i tam też zamierzasz pozostać, a po rozwodzie ponownie ułożyć sobie życie? Czy taki wyrok sądu polskiego będzie tam ważny? I odwrotnie: jeśli uznamy, że jednak łatwiej i szybciej rozwieść się we Francji, to co w sytuacji jak będziesz chciał wrócić do Polski i tu zawrzeć kolejny związek małżeński?