Rozwód a domniemanie ojcostwa…
Pozornie to dwie różne kwestie… Często się jednak zdarza, iż postępowanie o rozwód trwa długie (długie) miesiące, a nawet lata. W tym czasie często obie strony (lub przynajmniej jedna z nich) układają sobie już życie na nowo. Zdarza się nierzadko, iż po faktycznym rozstaniu z mężem (jeszcze nawet przed orzeczeniem rozwodu) kobieta spodziewa się dziecka, którego ojcem (biologicznym) jest jej nowy partner. (czasem nawet mąż o tym fakcie nic nie wie, zdarza się, iż kobieta z nowym partnerem mieszka w innym mieście)
Po urodzeniu dziecka jego matka wraz z biologicznym ojcem dziecka stawiają się w USC celem dopełnienia formalności i …
Okazuje się, że ów biologiczny ojciec nie może być wpisany w dokumentach jako ojciec dziecka.
A dlaczego nie?
Ponieważ zgodnie z przepisami :
Jeżeli dziecko urodziło się w czasie trwania małżeństwa albo przed upływem trzystu dni od jego ustania (a więc właśnie rozwodu) lub unieważnienia, domniemywa się, że pochodzi ono od męża matki. (należy pamiętać, iż małżeństwo trwa formalnie do czasu uprawomocnienia się wyroku rozwodowego)
Jak wynika z tego przepisu, nawet jeśli dziecko urodzi się pół roku po orzeczeniu przez sąd rozwodu, to jego „prawnym” ojcem jest … Tak właśnie – były już mąż matki.(ze wszystkimi tego konsekwencjami).
Jeśli więc nawet małżonkowie nie mieszkali ze sobą przez wiele miesięcy i tak „prawnym” ojcem będzie mąż matki.
W takiej sytuacji matka (albo jej mąż/były mąż) może wystąpić do sądu rejonowego z powództwem o tzw. zaprzeczenie ojcostwa.
Z wystąpieniem z takim powództwem należy się jednak pośpieszyć – terminy wskazane w kodeksie są stosunkowo krótkie. Po upływie tych terminów pozew może być wniesiony tylko przez prokuratora.