W sprawach o rozwód sąd orzeka też o kwestiach dotyczących wspólnych małoletnich dzieci rozwodzących się małżonków. Sąd orzeka więc o władzy rodzicielskiej i o kontaktach z dzieckiem po rozwodzie, a także określa wysokość alimentów na dziecko.
Zgodnie z treścią przepisu kodeksu rodzinnego:
W wyroku orzekającym rozwód sąd rozstrzyga o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga małżonków i kontaktach rodziców z dzieckiem oraz orzeka, w jakiej wysokości każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka. Sąd uwzględnia pisemne porozumienie małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, jeżeli jest ono zgodne z dobrem dziecka. Rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie, chyba że dobro dziecka wymaga innego rozstrzygnięcia.
Opieka naprzemienna – o co w tym chodzi?
Tak właśnie jest sformułowany przepis kodeksu rodzinnego.
Jak widzisz – o opiece naprzemiennej jakoś nie ma mowy w jego treści.
Jednak opieka naprzemienna coraz częściej pojawia się w treści orzeczeń sądowych.
W ostatnim czasie na popularności zyskuje nawet na popularności.
Zapewne już o tym słyszałeś, ale w skrócie wyjaśnię o co chodzi.
Krótko mówiąc z opieka naprzemienną mamy do czynienia wtedy, gdy dziecko spędza np. dwa tygodnie z mamą, a następnie dwa tygodnie z tatą. Oczywiście nie musi być to okres dwóch tygodni, może też być to okres tygodnia. Jak wspomniałam, opieka naprzemienna nie jest póki co uregulowana w kodeksie rodzinnym.
Tak, taka forma opieki ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników.
A ten wpis nie ma na celu omawiania wszystkich zalet i wad takiego rozwiązania.
Wiadomo – każda forma opieki nad dzieckiem na zarówno wady, jak i zalety.
Zresztą chyba w ogóle wszystko ma wady i zalety:)
Ale tak- aby taka forma opieki była możliwa rodzice muszą ze sobą współpracować.
W przypadku konfliktu rodziców jest raczej mało prawdopodobne, aby sąd orzekł taką formę opieki.
Wiadomo, oprócz tego że rodzice powinni współpracować jest wiele innych, istotnych czynników.
Na przykład trudno sobie wyobrazić taką formę opieki gdy rodzice dziecka mieszkają w dużej odległości od siebie.
I ponownie – nie ma przepisów, które by dokładnie określały wykonywanie opieki naprzemiennej.
Masz swoje zdanie w tej kwestii? Może w Twoim przypadku sąd tak orzekł? Jeśli tak – napisz w komentarzach, czy uważasz to za dobre rozwiązanie.
A w sytuacji gdybyś potrzebował mojej pomocy w sprawie o rozwód czy ustalenie kontaktów z dzieckiem: napisz do mnie wiadomość. Adres mailowy znajdziesz dokładnie tu.
Pamiętaj, iż wszystkie wiadomości pozostają do mojej informacji.
Wracając jednak do tytułowego pytania:
Alimenty a opieka naprzemienna
No dobrze, ale co z alimentami w sytuacji gdy dziecko spędza prawie taką samą ilość czasu z każdym z rodziców?
Zazwyczaj w takiej sytuacji alimenty nie są orzekane. Ale… pisałam już, iż opieka naprzemienna nie jest jeszcze uregulowana w przepisach ustawy? Tak, na pewno już to napisałam.
Nie ma więc w kodeksie rodzinnym (ani też oczywiście tym bardziej w żadnej innej ustawie) przepisów, które regulowałyby wprost tę kwestię.
Jeśli więc zapytasz, czy jest możliwe zasądzenie alimentów na dziecko w przypadku opieki naprzemiennej, to odpowiedź byłaby taka, iż tak : jest to możliwe.
Może tak być np. w sytuacji gdy dochody rodziców bardzo się różnią.
W takiej sytuacji dziecko w każdym z domów (u każdego z rodziców) mogłoby mieć inne warunki życia.
Przyznasz, że to byłaby dla dziecka trudna do zrozumienia i zaakceptowania sytuacja?
Może tak być, iż sąd w takiej sytuacji zasądzi alimenty na dziecko.
Podkreślam – sytuacje są bardzo różne i zawsze sąd orzeka w konkretnej sprawie, po przeprowadzeniu postępowania dowodowego.
A jeśli już o postępowaniu dowodowym: to Ty jako strona musisz pamiętać o zawnioskowaniu i przedłożeniu sądowi dowodów.
To jeszcze krótkie, ale dość istotne pytanie:
Od czego zależy wysokość alimentów na dziecko?
Myślisz, iż chodzi tylko o samą wysokość osiąganego dochodu przez ojca dziecka?
(ok, przez rodzica, który jest zobowiązany do płacenia alimentów na dziecko)
No to nie do końca tak to działa.
Sama wysokość dochodów to jedna kwestia.
Ale sąd bierze pod uwagę coś jeszcze. To “coś jeszcze” to możliwości zarobkowe osoby zobowiązanej do płacenia alimentów.
Tak, wiem, to już mniej konkretne i trudniejsze do udowodnienia.
Ale wierz mi – takie rozwiązanie ma sens, orzekanie alimentów tylko w oparciu o faktycznie uzyskiwany dochód nie byłoby dobrym pomysłem, dawałoby to pewne pole do nieuczciwości ze strony zobowiązanych do alimentów.
Tak, masz rację: alimenty na dziecko to temat budzący sporo emocji – zwłaszcza gdy emocje po rozwodzie wciąż są jeszcze bardzo żywe.
I niestety są sytuacje, gdy ktoś dokłada starań, aby te alimenty na dziecko były na możliwie niskim poziomie (wiem, ktoś napisze, że są też sytuacje kiedy ktoś sztucznie zawyża wydatki na dziecko)
Może też zdarzyć się i tak. Postawy rodziców w sprawie o alimenty na dziecko to już jednak zupełnie inna “bajka”.
I oczywiście same “możliwości zarobkowe” osoby zobowiązanej do płacenia alimentów to jeszcze nie wszystko – liczą się też uzasadnione potrzeby dziecka.
O tym, czym są te “uzasadnione potrzeby” już pisałam – ale jeśli masz pytania, zostaw je w komentarzach, a do samego tematu alimentów na pewno wrócę.