Posiedzenie pojednawcze czyli coś, czego już nie ma.
Było kiedyś. Do grudnia 2005r postępowanie w sprawie o rozwód miało troszkę inny przebieg. Zanim sąd przystąpił do rozpoznawania sprawy, musiał wyznaczyć właśnie posiedzenie pojednawcze. Było to dawno, dawno temu kiedy jeszcze nie byłam adwokatem… Więc sama w takich posiedzeniach nie uczestniczyłam. Ale wiem jak wyglądały. Były raczej krótkie. Sąd pytał (próbował zachęcić) rozwodzących się małżonków do owego pojednania. Możesz się tylko domyślać, iż znikomy odsetek małżeństw rezygnował z dalszego postepowania. A skoro na posiedzeniu pojednawczym do pojednania nie doszło, to sąd wyznaczał termin rozprawy – najczęściej za kilka miesięcy.
Dziś to już historia.
Obecnie jest możliwość, aby “dostać rozwód” już na pierwszym terminie. Jest to możliwe w szczególności, gdy rozwodzący się małżonkowie nie mają wspólnych małoletnich dzieci i oboje zgodnie chcą się rozwieść.
Każda sprawa jest jednak inna – czasem wystarcza jeden termin, czasem sprawa “ciągnie się” miesiącami czy latami.
Jeśli więc znajdziesz gdzieś w sieci informacje o obowiązkowym posiedzeniu pojednawczym, to wiedz, że to już nieaktualne informacje.
A co jest teraz?
Otóż teraz sąd może skierować strony do mediacji. Mediacja jest jednak dobrowolna, co oznacza, iż strony muszą wyrazić na mediację zgodę.
Z mediacją wiele razy miałam do czynienia występując w sprawie jako pełnomocnik jednej ze stron.
Ponieważ sama jestem także mediatorem, mediacji poświęcę jeszcze wiele wpisów.
Mediacja jednak to dobra sprawa. Czasem już dla wszystkich jest jasne, iż małżeństwa uratować się nie da. Pozostaje jednak kwestia władzy rodzicielskiej i ustalenia kontaktów z dzieckiem (sąd orzeka o tym obowiązkowo w wyroku o rozwód). A tu już mediator może bardzo pomóc. Mediator jest bezstronny i naprawdę może pomóc skłóconym stronom wypracować najlepsze rozwiązanie w kwestiach związanych z dziećmi. Warto spróbować, jeśli chcesz rozejść się z mężem czy żoną w taki sposób, aby był jak najmniej przykry dla dzieci. Oczywiście mediacja możliwa jest nie tylko w sprawie o rozwód. Można z mediacji skorzystać także np. w sprawach przed sądami rejonowymi – dotyczącymi władzy rodzicielskiej czy kontaktów z dziećmi. Ale o samej mediacji następnym razem.