Prowadząc sprawy często sięgam do orzecznictwa Sądu Najwyższego i Sądów Apelacyjnych.
Oczywiście każde orzeczenie zapada w realiach konkretnej sprawy.
(orzeczenia Sądów to nie przepisy ustawy no i naprawdę: każda sprawa jest inna)
Dziś przytoczę dwa orzeczenia dotyczące bardzo istotnej kwestii, jaką jest wierność.
Jedno z nich dość wiekowe, bo … z 1937 r. (tak, już wtedy orzekał Sąd Najwyższy)
A oto i to orzeczenie:
“przechadzki kobiety zamężnej z młodszym od niej mężczyzną, zwłaszcza w czasie nie najlepszego pożycia małżonków mogą stanowić dla męża dotkliwą udrękę”. (orzeczenie z 19.01.1937 r.)
Ok, to teraz orzeczenie wydane przez Sąd Najwyższy już po wojnie:
“naruszeniem wierności małżeńskiej jest wszelkie zachowanie się małżonka wobec osoby trzeciej, płci odmiennej, które może stwarzać pozory cudzołóstwa lub w inny sposób wykracza poza granice przyjętej normalnie obyczajowości i przyzwoitości” (orzeczenie z 19.12.1953 r.)
I jak ? Interesujące prawda?
(pamiętaj tylko, iż jest jeszcze coś takiego jak postępowanie dowodowe i swoje twierdzenia trzeba przed sądem wykazać, nie wystarczy tylko twierdzić, że np. takie zdarzenia miały miejsce)
No dobrze, to w takim razie jeszcze jedno orzeczenie z “dawnych czasów”
“wzajemna szczerość, do której zobowiązani są małżonkowie, nie sięga tak daleko, aby obejmowała przeszłość każdego z nich, jeżeli ślady tej przeszłości nie znajdują odbicia w obecnej sytuacji życiowej małżonków” (to orzeczenie z listopada 1954 r.)
Zastanawiasz się, czy dziś sąd wydałby takie orzeczenie?
Cóż, nie wiem.
Ale nawet w obecnych czasach sądy wydają nietypowe i zaskakujące orzeczenia.
O niektórych z nich dowiesz się z wpisów na moim blogu.
Zaglądaj więc regularnie na blog.
Wiem, że już o tym wspominałam, ale… naprawdę każda sprawa jest inna:)
A samo orzeczenie zapada zawsze w realiach konkretnej sprawy.