Sprawy o podział wspólnego majątku często budzą większe emocje niż sam rozwód. Równy podział majątku wspólnego „pół na pół” to zasada, ale…
Nie oznacza to jednak, iż tak musi być zawsze.
W sprawie o podział wspólnego majątku każda ze stron może wnosić o to, aby sąd inaczej ustalił te udziały we wspólnym majątku.
Nie jest to jednak łatwe do uzyskania, a taki wniosek musi zostać wyraźnie sformułowany. Wniosek musi zostać złożony już w postępowaniu przed sądem I instancji. Ponadto ten, kto z takim wnioskiem występuje, musi swoje twierdzenia udowodnić.
Tak – to naprawdę ważne, sąd nie będzie sam szukał dowodów za Ciebie.
Ale odpowiadając na pytanie, kiedy sąd będzie mógł taki wniosek uwzględnić i orzec np. iż po rozwodzie jedna strona ma udział w majątku w wysokości 30%, a druga aż 70% trzeba pamiętać, że:
Różne są w życiu historie
Czasami oboje małżonkowie pracują zawodowo, czasem pracuje tylko jedno z nich – np. mąż, a żona wychowuje dzieci, czasem jedna osoba pracuje na etacie, a druga prowadzi firmę, czasem… sam pewnie wiesz.
(nie ma przepisu, który wskazywałby, jak mogą kształtować się te proporcje – np. czy będzie to 40 do 60 czy 20 do 80%)
Aby jednak sąd orzekł, iż udziały w majątku wspólnym nie będą równe nie wystarczy, iż jedna osoba pracuje, a druga nie…
Nawet więc jeśli żona nie pracowała, ale zajmowała się domem i dziećmi sąd raczej nie orzeknie innego niż „pół na pół” podziału majątku.
(i uwaga zupełnie na marginesie : nie uważasz, iż praca kobiety w domu pozostaje troszeczkę niedoceniana?)
Inaczej będzie, jeśli jedna osoba tylko pracowała, a druga tylko te pieniądze trwoniła, nie podejmując nawet żadnych prób podjęcia pracy.
Wtedy sąd mógłby przyjąć, iż istnieje ten właśnie wskazany w treści przepisu „ważny powód”.
Przepis posługuje się właśnie pojęciem : „ważne powody”.
Ale nie ma przepisu – ani w kodeksie, ani w innych ustawach – który wymieniałby, choćby tylko przykładowo takie właśnie ważne powody.
Dużo można dowiedzieć się na ten temat analizując orzecznictwo w sprawach o podział majątku.
I tak, składając taki wniosek musisz liczyć się z tym, iż drugiej stronie wniosek ten się nie spodoba i będzie walczyć, aby sąd tego wniosku nie uwzględnił.
A może nawet druga strona będzie domagać się ustalenia udziałów w korzystnej dla niej proporcji?
W każdej sprawie decyduje sąd na podstawie całego materiału dowodowego zebranego podczas trwania sprawy.
Właśnie : dowody.
Przypominam: nie wystarczy tylko napisać pismo i taki wniosek zgłosić. Swoje twierdzenia trzeba jeszcze udowodnić. A więc np. przedłożyć dokumenty, zawnioskować świadków…
Równy podział majątku to zasada, ale nie zawsze tak jest
Podstawa prawna – art. 43 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego:
- 1. Oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym.
- 2. Jednakże z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. Spadkobiercy małżonka mogą wystąpić z takim żądaniem tylko w wypadku, gdy spadkodawca wytoczył powództwo o unieważnienie małżeństwa albo o rozwód lub wystąpił o orzeczenie separacji.
- 3. Przy ocenie, w jakim stopniu każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego, uwzględnia się także nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym.
Sam widzisz – tak stanowi przepis.
Okoliczność, iż żona tylko pracowała w domu, to za mało aby sąd ustalił nierówne udziały.
Każda sprawa jest inna.
Sprawy o podział majątku po rozwodzie raczej do prostych zazwyczaj nie należą.
(z doświadczenia wynika, iż im później się za to zabierzesz, tym będzie trudniej)
Oczywiście gdy strony się w każdym aspekcie zgadzają, można „załatwić” sprawę u notariusza.
I tak : od orzeczenia sądu I instancji można wnosić apelację.
Apelacji w takich sprawach poświęcę osobny wpis.
I na koniec:
Jeśli zamierzasz walczyć o ustalenie nierównych udziałów, zgłoś taki wniosek od razu – najlepiej we wniosku o podział majątku.
No i w końcu:
Nie – orzeczenie o winie nie ma automatycznego przełożenia na ustalenie nierównych udziałów.
To jeszcze tylko przypomnę:
podział majątku jest możliwy (już po) ustaniu wspólności ustawowej.